Karnawał od jakiegoś czasu to dla mnie okres zabaw na historycznych balach 🙂 Rok temu po raz pierwszy byłam na Balu Arsenału w Warszawie i bawiłam się tak dobrze, że postanowiłam ponownie przyjechać na tą imprezę, tym razem z siostrą 🙂
X Bal Arsenału odbywał się w warszawskich Łazienkach, w Sali Musztry, tańce prowadził ponownie Robert Lubera, była orkiestra na żywo, a jedzenie przynosili goście – czyli sama formuła balu pozostała taka sama jak rok temu. Co się zmieniło? Była jedna duża sala, gdzie wystawiono jedzenie i gdzie odbywały się tańce (rok temu było kilka mniejszych sal). I było dużo, dużo więcej osób – a co za tym idzie bal był bardzo tłumny.

Dużo było osób 🙂 ale mnie na tym zdjęciu nie ma, bo jeszcze nie dotarłam na bal 😛 fot.Marcin Żurek
Miało to swoje plusy i minusy oczywiście 🙂 Na plus można podać bardzo różnorodne przekąski, które znalazły się na stołach – był nawet odpowiedni tort! Na balu pojawiło się dużo nowych dla mnie osób, kilka miałam okazję poznać 🙂

Dużo pysznego jedzonka… żałuję, że tak mało spróbowałam 😦 fot. Piotr Żurek
Co do minusów, to głównie pamiętam problemy z tańcami – było dużo osób i słabe nagłośnienie, Robert Lubera dwoił się i troił, żeby nauczyć tańczyć tak dużą grupę chętnych, ale czasami nie szło mu to zbyt gładko, ponieważ nie wszyscy go słyszeli. Jednocześnie niezbyt można było spokojnie porozmawiać na sali, ponieważ przeszkadzało się tańczącym, a muzyka zagłuszała rozmowy – w tym roku bardzo mało tańczyłam (żołnierze wyraźnie się mnie bali, a jedyny odważny zatańczył ze mną dopiero po czymś mocniejszym :P), dlatego brakowało mi możliwości pogaduszek ze znajomymi.

Tutaj z jedynym odważnym panem – dziękuję! fot. Piotr Żurek
Na balu tym razem pojawiło się dużo znajomych z Krynoliny, dzięki temu czułam się swojsko mimo ostracyzmu ze strony panów 😛 I dzięki właśnie moim koleżankom mogę napisać, że nie żałuję wydania sporej kasy (bo dojazd, nocleg,bilety na bal – razy dwa) na przyjazd, bo będę dobrze wspominać wspólne nocowanie w hostelu, przygotowywanie się na bal, wizyty w knajpce w dziwnych nakryciach głowy, rozmowy i pogaduszki na balu, a na koniec wspólny powrót przez zaśnieżone Łazienki. Dziękuję Wam!

Karolina Kiczyńska poratowała mnie herbatą, za co ogromnie jej dziękuję! fot. Piotr Żurek

Było dużo pięknych kobiet 🙂 fot. Marcin Żurek
Oczywiście nie mogłam się nudzić i coś musiało się zdarzyć – na bal przyszłam piechotą z hostelu (który miał być oddalony ok. 15 minut piechotą od sali balowej, ale to chyba latem jak ktoś biegnie, bo zimą, przy sporym śniegu szłam prawie pół godziny) i dopiero na miejscu zorientowałam się, że zapomniałam butów zmiennych… czyli czekała mnie prawie godzinna przechadzka tam i z powrotem, która oczywiście spowodowała moje spore spóźnienie na bal. Na szczęście na balu koleżanki uratowały moje włosy, które z pięknych loków zamieniły się w smętne zwisy, ale dzięki pomocy Eli Sroczyńskiej i Kajani miałam fajnie zamotany turban na głowie 🙂

Łazienki nocą są naprawdę urokliwe. Fot.Piotr Żurek
I turban bardziej pasował do mojego stroju – starałam się dopasować do datowania balu (1796r.) i uszyłam sobie coś w rodzaju open-robe. Coś w rodzaju, bo nie wiem, czy dobrze wyszło 😛 Na białą, bawełnianą suknię z haftami założyłam zieloną suknię z dłuuuugim trenem. Oczywiście zieloną kieckę szyłam w ostatniej chwili, dlatego nie ma ona żadnych zdobień jeszcze – i jest uszyta z poliestru, ale nie przeszkadza mi to, przynajmniej nie wymaga aż tak prasowania 😛

Widać tył mojego turbanu i dużo pięknych kobiet 🙂 fot. Marcin Żurek
Podoba mi się ten rodzaj sukni i na szczęście przeżyła ona bal prawie bez szwanku – dopiero na koniec ktoś nadepnął mi tren kiedy szłam i poszły haftki w zapięciu 😛 Do tego zaraz potem pękł mi drewniany busk w gorsecie – dobrze, że już nie musiałam tańczyć, bo nie byłoby to bezbolesne 😛
Podsumowując bal był w porządku, bawiłam się całkiem dobrze i bardzo się cieszę, że mogłam spotkać tyle wspaniałych osób! 🙂
Tutaj możecie obejrzeć zdjęcia z imprezy:
- zdjęcia Agnieszki Pius
- zdjęcia Marcina Żurka
- zdjęcia Piotra Żurka część 1
- zdjęcia Piotra Żurka część 2
- zdjęcia Piotra Żurka część 3
- zdjęcia Piotra Żurka część 4
Bal opisało sporo osób:
- relacja Porcelany
- relacja VoragoRerum
- relacja Sio
- relacja Gosi Maialis
- relacja Atelierpolonaise
- relacja Kompanii Kaperskiej
Nakręcono nawet filmiki: